Każdy z nas w swoim życiu boryka się z różnymi trudnościami. Często są to sytuacje zupełnie od nas niezależne, na które prawie bądź w ogóle nie mamy wpływu. Takie sytuacje najbardziej kształtują nasz charakter i pokazują jak silni jesteśmy.
Kiedyś ktoś powiedział mi, że bez tych wszystkich doznań nie bylibyśmy w pełni ludźmi, nie bylibyśmy w stanie zrozumieć siebie nawzajem i w końcu nasze wartościowanie zamknęłoby się do własnego „ja”.
W pełni zgadzam się z tym stwierdzeniem, a nawet myślę, że bez dodatkowego bagażu doświadczeń lub jak wielu twierdzi cierpienia, nasze egzystowanie tutaj na Ziemi byłoby straszne, wręcz nie do wytrzymania.
Po pierwsze dlatego, że nie znając porażek nie potrafilibyśmy doceniać sukcesów, a co za tym idzie wyciągać wniosków i naprawiać błędów.
Z innego punktu widzenia to po prostu konieczność. Niezależnie od narodowości, religii czy płci, w momencie urodzenia, otrzymujemy w darze życie, o które zwyczajnie musimy dbać, ponieważ nie mamy innego wyboru. I jest to zdecydowanie bardziej pozytywne niż negatywne przesłanie.
Jesteśmy ludźmi, żyjemy i przez to, nawet gdy sprawy „nie idą po naszej myśli”, nie możemy nacisnąć przycisku switch off, lecz musimy mierzyć się z przeciwnościami i umieć je przezwyciężać, biorąc pod uwagę fakt, że jesteśmy istotami myślącymi. To czynni z nas niepowtarzalnych. I wreszcie to utwierdza, że nawet gdy wszystko zawodzi, ostatecznie i tak się poukłada.
Bo jak wiadomo po burzy zawsze wychodzi słońce.
0 komentarzy